Duża liczba Frankowiczów zastanawia się czy są w stanie samodzielnie poprowadzić w sądzie sprawę swojego kredytu, gdyż jak wynika z doniesień medialnych obecnie ponad 98 % tego typu spraw jest wygrywanych przez Frankowiczów.
Zgłosił się do nas niedawno klient, który w 2017 roku skierował do sądu pozew przeciwko bankowi o unieważnienie jego umowy kredytu. Tuż przed ostatnią rozprawą poprosił nas o pomoc, gdyż jak twierdzi czuje się już tą sprawą przytłoczony. Pozew był trzy krotnie zwracany przez sąd z uwagi na braki formalne, klient nie był w stanie samodzielnie ustosunkować się do pism pełnomocnika banku, które czasami miały po sto lub więcej stron. Poza tym, po zapoznaniu się przez nas z aktami sprawy okazało się, że powództwo zostałoby najprawdopodobniej oddalone z uwagi na niewykazanie przez klienta wysokości roszczenia.
Po przedstawieniu klientowi rekomendacji dalszego działania otrzymaliśmy wiadomość o treści:
Bardzo się cieszę, że Państwa mam. Sam jednak nie dałbym sobie rady.
Pan Paweł
Powyższe zdanie bardzo dobrze oddaje to, że w tak poważnych sprawach najlepiej zaufać profesjonalistom.